Chłopiec (15 lat) rozpoczął zdrowe odżywianie już w lipcu ubiegłego roku. Rodzice przyznali, że juz od dwóch lat (!) zbierali się do mnie na wizytę i zawsze było coś ważniejszego ( a mieszkają dosłownie 4 ulice dalej). Jednak czas w którym zwlekali lub odkładali wizytę na przysłowiowe ''później'' zadziałał na niekorzyść wszystkich.